Wczoraj Benek został oficjalnie odjajczony!Wszystko poszło w porządku, sam zabieg nie trwał dłużej niż 15 minut, potem zostałam zawołana, by przytrzymac psa, bo był podłączany do kroplówki, a powoli się wybudzał. Efekt był taki, że pan weterynarz musiał mi przynieść wodę i krzesło, rozpisywac się na ten temat moze nie będę...Najgorszy chyba nie był widok plamek krwi tylko widok własnego psa, który wije się jak ryba bez wody. Język bezwładnie wiszący, łapki każda w swoją stronę i go "rzuca". Wybudzał się? Na szczęście szybko się uspokoił, a pani mogła usiasc na krześle. Efektem tych jego popisów był naderwany szew (? - już nie pamiętam dokładnie co mu się stało, w każdym bądź razie leciała krew, za duze emocje), który trzeba było jakoś podszyć. Ben dostał zakaz biegania, chodzenia po schodach - powinien leżeć, co w jego wypadku jest ciężkie do zrealizowania, bo to pies który minuty dupki na miejscu nie potrafi utrzymac, a co dopiero kilku dni. Wczoraj wychodzac na siku, już chciał kota gonić, wiec mówi samo przez się.. Dzisiaj jedziemy na kontrol, jutro tak samo, a w niedziele chyba zdjęcie szwów i będzie po wszystkim.
Wiem co teraz z Benkiem przechodzisz. Przechodziłam to dwa trzy lata temu z moim Odim. Najcięższe były pierwsze dwa dni a potem piesek wracał bardzo szybko do siebie !
Mam na imię Kinga i mieszkam w mieście w województwie łódzkim. Od dziecka interesuję się psami, które są moją ogromną pasją. Od lipca 2008r jestem posiadaczką cudownego mieszańca wziętego z Fundacji Emir, zwanego Benkiem. Można powiedzieć, że dzięki niemu rozwinęła się u mnie miłość do pracy z psem i budowania właściwych relacji między nim a właścicielem. W wychowaniu Benka i jego totalnej resocjalizacji, sadzę, że dużo osiągnęłam, biorąc po uwagę, że byłam totalnym laikiem z wiedzy praktycznej.
Z wystraszonego psiego ciałka, które bało się własnego cienia, udało mi się "stworzyć" wesołego i chętnego do pracy psiaka.
Wiem co teraz z Benkiem przechodzisz.
OdpowiedzUsuńPrzechodziłam to dwa trzy lata temu z moim Odim.
Najcięższe były pierwsze dwa dni a potem piesek wracał bardzo szybko do siebie !
Pozdrawiam serdecznie
Zdrowia:]
OdpowiedzUsuńżyczymy zdrówka! ;]
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy! Natalia&Sprytek