sobota, 6 lutego 2010

Zima nadal, w nieskończoność?


Witam zimowo, chyba jak wszyscy będę narzekać na polską pogodę.. Zimno, mroźno, mokro - jak ja chcę wiosnę! Benkowi zdaje się, że nie przeszkadza ten śnieg tak jak mi, ale przez te wielkie zaspy nie możemy rozpocząć treningów agility, bo w takim śnieg ciężko się biega.. Po dwutygodniowej przerwie w szkoleniu (oczywiście z braku czasu..) wznowiliśmy szkolenie i powróciliśmy ze zdwojoną siłą. Na dzisiejszej sesji klikerowej wyklikałam u Benka trzymanie papierka w pychu - wstęp do wyrzucania papierka do kosza. Pies mi pięknie pracował, stuprocentowe skupienie na mojej osobie, z czego jestem mega zadowolona i dumna. Zachęcona tym zapałem mojego psa, potrenowaliśmy też chodzenie przy nodze, na razie bez kontaktu - jedynie z barkiem przy nodze.
Dalej też muszę pochwalić mojego kundla - na spacerze, w lesie pięknie mi się odwoływał. Jedno słowo - pies przy mnie. Skupienie na spacerze też było całkiem ok, dopóki nie pojawiły się trzy bezdomne psy, które zaczęły biegać wokół nas, ale nie chce sobie psuć humoru i pozwólcie, że ominę ten wątek.
Tyle z naszych "nowości", nie dzieje się u nas zbyt dużo, ale jak każdy zdążył przeczytać - wszystko wina śniegu. Czekam tylko, aż zejdzie to białe "coś" z ziemi i startujemy z agility!